Freesco, NND, CDN, EOS

Witam.

Przed chwilą zainstalowałem na swoim domowym Ubuntu Dansguardiana (wg tego opisu). Generalnie działa, ale...

1. Strony zaczęły wyświetlać się ewidentnie wolniej, żeby nie powiedzieć - zaczęły się mulić. I to na mojej domowej maszynie z jednym userem (demon szybkości to to nie jest (jeden rdzeń 2,4GHz, 1GB DDR, Ubuntu 9.10). Aż strach pomyśleć, co będzie, jak to uruchomię na maszynie, która będzie obsługiwała 20 komputerów, nawet jeśli Dansguardian będzie jedynym zadaniem tej maszyny.

2. Próba wyświetlenia niektórych stron kończy się (przynajmniej w firefoxie) komunikatem:



Walczył już tu ktoś z czymś takim?

Jak przyspieszyć opóźnione działanie sieci spowodowane działaniem Dansguardiana?

To nie jest problem dansguardiana, to jest problem ubuntu.
Dansguardian działa mi na trzech serwerach na EOSie, działa też na dwóch na nnd i nikt z userów nie zgłasza problemów.

_________________
Belfer.one.PL
Audio Cafe

Dobrze wiedzieć, będę się dalej bawić, to może się coś wyjaśni.

Kolejny efekt jaki zaobserwowałem, kiedy kieruję ruch przez proxy z Dansguardianem, strony bardzo często w ogóle się nie otwierają. Biała strona, a w pasku statusu napis "Zakończono".

A skanowanie ClamAV-em masz włączone, czy wyłączone?

Poza tym ja wykorzystałem tinyproxy. Możliwe, że ze Squidem będzie działało szybciej. Dzisiaj spróbuję zgodnie z opisem na http://dansguardian.pl/index.php?s=konfiguracja-squida

Skanowanie clamavem jest włączone. Uzywanie dansguardiana oczywiście powoduje większe obciążenie systemu niż nieużywanie.
Wydaje mi się, ze twoim problemem jest to, że chcesz "bat z piasku ukręcić".
Biorąc się za te doświadczenia na ubuntu, zastanowiłeś się przez chwilę, dlaczego ja nie zrobiłem tego na Ubuntu? Dlaczego wybrałem jakąś mało znaną dystrybucję, a nie to czego prawie wszyscy używają?

_________________
Belfer.one.PL
Audio Cafe

Wywaliłem tinyproxy, wrzuciałem squida. Skonfigurowałem wg informacji na stronie http://dansguardian.pl

Działa rewelacyjnie Nawet na Ubuntu.

Swoją drogą... Zastanawiam się, czy nie postawić sobie na domowym komputerze EOS-a zamiast Ubuntu. Przynajmniej byłbym na bieżąco

Tylko coś mi jeszcze ten Dansguardian nie korzysta z ClamAV-a chyba, bo nie blokuje mi strony: http://mail.kopi.edu.pl/~maciek/plik.txt Sam ClamAV działa prawidłowo (znajduje testowego wirusa przy skanowaniu z konsoli).

Z clamavem to jest tak, że już parę razy z tym walczyliśmy.
W EOSie to działa. W NND też działało ostatnio.
Porównaj konfiugurację z nnd.

_________________
Belfer.one.PL
Audio Cafe

A może ktoś na forum pamięta w którym miejscu włączało się ClamAV-a w konfiguracji Dansguardiania? Pytam coby sobie zaoszczędzić szukania.